Dziękuję za udział w konkursie :) Wszystkim serdecznie gratuluję...każdy z Was powinien otrzymać książeczkę jednak mogę nagrodzić tylko trzy osoby. Spośród wszystkich zgłoszeń wybrałam poniższe odpowiedzi. Bardzo proszę, aby te osoby zgłosiły się do mnie w wiadomości prywatnej na facebooku lub napisały e-mail karolina@kurczakptys.pl

Zapraszam wszystkich do udziału w następnych moich konkursach, a tych jak zawsze brakować nie będzie :) 

Książeczki otrzymują:


Ane Ta  
Jeżeli można rozpoznać ulubioną książkę po wyglądzie, to u synka nr1 jest "Księga dźwięków". I to nie tak, że synek jej nie szanuje i niszczy. Książka sama w sobie jest gruba i wielu rodzicom rozleciała się na kawałki. U nas w klinice dla książeczek, gdzie mama przykleja magiczny plasterek byłą już nieraz Dodatkowo synek coraz na nowo odkrywa ulubione zwierzę. Była szał na wilka, teraz króluje lew (a może już i trochę małpa). A jak lew, to przecież książkę trzeba zawsze otworzyć na lwie i chodzić tak po całym mieszkaniu, siła grawitacji zadziałała i kartka z lwem została w ręce, reszta książki na podłodze. A gdy zapytam jak robi mama, synek biegnie do mnie i nadstawia czółko, bo przecież "mama robi buzi". Podczas spaceru, jazdy samochodem gdy tylko dziecię się nudzi i buntuje przeciwko samodzielnemu chodzeniu na nóżkach czy siedzeniu w foteliku zaczynam pytać się o dźwięki : " Jak robi kukułka, woda, wąż, kogut, sowa?" i już mamy zabawę, a mały psotnik zapomina co tam mu doskwierało. Tak to zdecydowanie Nasza wspólna ulubiona książeczka.

Natalia Surma  
Moja córka bardzo lubi wszystkie książki, ale najbardziej, ,Królewnę Śnieżkę", a to za sprawą cioci Agnieszki. Już tłumaczę...Wszystkie dziewczynki cieszą się zapewne na widok królewny. Natomiast Wiktoria szuka Baby Jagi- to jej ulubiona postać Emotikon smile Jednym z pierwszych słów było właśnie BABA a ciocia ma na imię Agnieszka (Aga). Wiki doskonale połączyła te dwa wyrazy. Gdy teraz czytamy książkę, cierpliwie czeka na BABĘ AGĘ Emotikon smile A jaka jest podekscytowana na jej widok! Emotikon smile I to jest właśnie nasza zniszczona ale ulubiona książka.

Anna Rafał Puławscy ulubioną książką moich dzieci są przygody Zezi i jej rodzeństwa ("Zezia i Giler", "Zesia,Giler i Oczak"). Są to książki o zwyczajnej rodzinie,o dziewczynce w wieku mojej starszej córki i jej rodzeństwie. Ukazuje życie codzienne,ich przygody,przeżycia,ale porusza również temat niepełnosprawności,ponieważ Giler jest dzieckiem innym niż pozostałe. Uczy empatii,zrozumienia,pozwala spojrzeć na zachowanie niektórych dzieci z innej perspektywy.Siła rodziny,miłość rodzeństwa jest widoczna na każdej ze stron książek i sprawiają,że aż chce się czytać dalej Emotikon smile