balsam wyszczuplający

Naturalne kosmetyki wyszczuplająco-ujędrniające i antycellulitowe PAT&RUB / NATURATIV

4/30/2015
W ostatnim czasie otrzymałam przemiłą wiadomość od firmy PAT&RUB, mianowicie mam oczekiwać na kuriera z paczką - bo "idą" do mnie kosmetyki :) ...o tym co otrzymałam za chwilę ;) Chciałabym Wam przybliżyć trochę firmę...jednak czy jest ktoś kto nie słyszał o PAT&RUB by Kinga Rusin? Kosmetyki naturalne PAT&RUB są skomponowane w 100% z naturalnych roślinnych składników, pochodzących z certyfikowanych upraw ekologicznych. 100% natury, 100% nowoczesności, 100% przyjemności - te kilka słów idealnie oddaje charakter firmy.
Teraz do rzeczy ;) Od około 4 tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch kosmetyków od PAT&RUB. Otrzymałam do przetestowania:
- peeling ujędrniająco wyszczuplający 
- balsam wyszczuplający zwalczający celluit (NATURATIV)
Byłam na prawdę bardzo zadowolona kiedy otrzymałam przesyłkę. Od kliku miesięcy odchudzam się dość intensywnie, już zgubiłam 10kg, tak więc dodatkowy wspomagacz w postaci tych kosmetyków bardzo mi się przydał.
Kilka słów od producenta:
Peeling Ujędrnianie, Wyszczuplanie to wyjątkowy naturalny kosmetyk do ciała z drobinkami z orzecha kokosowego i bambusa, o różnej gramaturze.
Usuwa warstwę rogową naskórka. Poprawia krążenie. Ułatwia przenikanie substancji czynnych zawartych w balsamie wyszczuplającym i zwalczającym cellulit NaturAktiv.
 
Kompozycja:
-ekstrakt z zielonej herbaty*- działa antyoksdacyjnie, antyzapalnie łagodząco; stymuluje regenerację i podziały komórkowe
-olejki pieprzowy i lemongrasowy, wyciąg z kardamonu*- poprawiają krążenie w skórze ułatwiają przenikanie substancji czynnych
-drobinki z orzecha kokosowego i bambusa, o różnej gramaturze - skutecznie złuszczają naskórek, ułatwiają przenikanie substancji czynnych
- olej słonecznikowy*- nawilża regeneruje, goi
- betaina roślinna*- nawilża
- naturalna witamina E*- antyoksydant
- łagodne detergenty roślinne* – myją, chroniąc warstwę lipidową
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Moje spostrzeżenia:
Peelingu używam średnio 4-5 razy w tygodniu, chociaż producent zaznacza, że może być stosowany codziennie. Zwykle stosuję go podczas kąpieli, jednak zdarza mi się użyć go także na suchą skórę. Tutaj muszę napisać dość ważną rzecz. Konsystencja  jest dość rzadka, przez co kosmetyk nie trzyma się mokrej skóry i niestety szybko z niej spływa. Zdecydowanie lepiej radzi sobie na suchej skórze. 

 


Zapach jest bardzo ładny, nie drażni, wręcz przeciwnie.mimo, że intensywny to jest przyjemny. Peeling bardzo delikatnie usuwa warstwę rogową naskórka, dodatkowo też fajnie masuje. Moja skóra nie jest po nim podrażniona, ani mocno czerwona - co zdarzało mi się przy innych tego typu produktach. Dzięki niemu jest nawilżona i bardzo gładka. Opakowanie to 250ml, przy moim stosowaniu produkt jest dość wydajny, zostało mi jeszcze około połowy. Tubka jest dość poręczna, nie wyślizguje się z dłoni i bez problemu można ją trzymać np. pod prysznicem.


Producent zaznacza, że peeling "ułatwia przenikanie substancji czynnych zawartych w balsamie wyszczuplającym i zwalczającym cellulit NaturAktiv" tak więc od razu po użyciu tego kosmetyku sięgałam po balsam wyszczuplający zwalczający celluit.
Kilka słów od producenta:
Wygładza cellulit. Napina skórę.
NaturAktiv to seria aktywnych preparatów do ciała, o działaniu ujędrniająco-wyszczuplającym.
Balsam Wyszczuplający i Zwalczający Cellulit wspomaga lipolizę, hamuje powstawanie  komórek tłuszczowych, wygładza cellulit, napina skórę i ujędrnia. Jest to jednocześnie balsam z algami o działaniu antycellulitowym.
W składzie antycelullitowego balsamu NaturAktiv są 3 substancje działające na komórki tłuszczowe (adypocyty) i przebadane kliniczne z bardzo dobrymi rezultatami:
- Scopariane* (z algi brązowej) – zapobiega tworzeniu się nowych komórek tłuszczowych, stymuluje wydalanie tłuszczu z komórek. Pomiar wykonany na udzie, przy dwóch aplikacjach dziennie przez cztery tygodnie, wskazuje utratę średnio 0,7 cm z obwodu. Powoduje prawidłowe ułożenie włókien kolagenowych w skórze - ujędrnia skórę.
- Hydrofiltrat Marine Lotus G* (z rośliny – lotus maritimus) – naprawia funkcjonowanie tkanki łącznej zwalczając wolne rodniki. Zapobiega gromadzeniu się tłuszczu w komórkach. Wyraźnie wygładza skórę.
- Phyto 75* (z morszczynu) – stymuluje lipolizę – wydalanie tłuszczu z komórek. W badaniach klinicznych przy jednej aplikacji dziennie przez trzy tygodnie uzyskano zmniejszenie obwodu uda o 0,8 cm i talii o 1,6 cm.
Kompozycja:
- olejki pieprzowy i lemongrasowy, wyciąg z kardamonu* - poprawiają krążenie w skórze, ułatwiają przenikanie substancji aktywnych
-  olej konopny* - ma zdolność głębokiej penetracji tkanek, jest doskonałym nośnikiem substancji aktywnych
-  ekstrakt z zielonej herbaty* - działa antyoksydacyjnie, antyzapalnie i łagodząco; stymuluje regenerację i podziały komórkowe
- wyciąg z miłorzębu*: - ujędrnia
- wyciąg ze skrzypu* - wzmacnia tkankę łączną
- masło awokado* - nawilża, odżywia, łagodzi
- kwas hialuronowy*- wiąże wodę w naskórku 
- naturalna witamina E* - antyoksydant
- inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Moje spostrzeżenia: 

NATURAKTIV to nowa marka przygotowana na rynek zagraniczny. Receptury są identyczne jak w kosmetykach naturalnych PAT&RUB. Doceniona i pożądana przez klientów w Japonii, Włoszech, Danii, Finlandii, Luksemburgu
Jak dla mnie super zapach, zdecydowanie wyczuwam nutę cytrusową. Opakowanie z pompką to bardzo dobre rozwiązanie. Jedno naciśnięcie dozuje odpowiednią ilość kosmetyku, aby pokryć wybraną partię ciała. Balsam ma dość gęstą konsystencję, przez co trzeba trochę "powalczyć" żeby dokładnie wmasować go w ciało. Ma to swoje plusy i minusy. Zwykle nie mam czasu na masaż, a ten balsam po prostu wymusza go na mnie. Dzięki temu, jego działanie jest jeszcze lepsze. Stosuję go codziennie rano, oraz wieczorem po użyciu peelingu. Jeżeli chodzi o efekty to pierwszy raz jestem zadowolona z tego typu produktów i stwierdzam z pełną świadomością - to działa. Skóra już po kilku zastosowaniach zrobiła się bardziej delikatna, gładka a po 3 tygodniach cellulit stał się mniej widoczny. Nie spodziewałam się aż takiego efektu. Muszę się przyznać, że nie liczyłam na jakikolwiek efekt, bo doświadczanie z produktami antycellulitowymi mam dość spore i żaden w ciągu ostatnich kilku lat nie zrobił tyle co ten balsam w kilka tygodni ;) Jestem pozytywnie zaskoczona.
Opakowanie to 200ml, jak dla mnie bardzo wydajne. Jednak ja stosuję go tylko na brzuch i pośladki...producent deklaruje, że dodatkowo można go też używać do ud i ramion. Zostało mi jeszcze pół opakowania.

Nigdy wcześniej nie miałam okazji stosować produktów PAT&RUB, nie ukrywam, że cena skutecznie mnie odstraszała. Bałam się, że efekty będą mizerne lub, że nie będzie ich w ogóle i mój wydatek pójdzie na marne. Teraz z czystym sumieniem polecam każdemu. Produkty stosowane razem dają bardzo zadowalające efekty, a w połączeniu z odpowiednią dietą i ćwiczeniami możemy zaobserwować na prawdę szybkie znikanie tego czego tak nie lubimy ;) Wiem na pewno, że nie będzie to jednorazowa przygoda z tą firmą.
www.patandrub.pl

Czytaj więcej ->>

Butelka inna niż wszystkie - ANTYBUTELKA

4/27/2015
Dziś chciałabym Wam pokazać fajną designerską rzecz :) Dzięki niej dbamy o środowisko, jest wolna od szkodliwego bisfenolu A (BPA) a oprócz tego jest funkcjonalna, ładna, lekka i trwała ;)
Oto bohaterka ostatniego weekendu ANTYBUTELKA o pojemności 480ml.
 

W sobotę wybralismy się całą rodzinką na piknik. Antybutelkę dostała do przetestowania Marysia :) Jakie wnioski...no cóż, córka nie chciała się od niej odkleić. Butelka rewelacyjnie się sprawdziła. Była przypięta do plecaka, dzięki czemu Marysia miała wolne ręce. Mogła mieć ją zawsze przy sobie, bo butelka posiada karabińczyk, więc przypięcie do plecaka, szlufki od spodni czy do paska to żaden problem.

 

Posiada ustnik taki jak w większości butelek dla dzieci, więc picie z niej nie sprawiło Marysi problemu. Nawet młodsza, niespełna 10- miesięczna Julka próbowała co nie co skosztować :) Nie ukrywam i ja się skusiłam, żeby zobaczyć co i jak, czy wszystko co gwarantuje producent się sprawdziło.
Butelka kiedy jest pełna wody, stoi jak tradycyjna. Kiedy jest pusta można ją zwinąć w rulonik i schować. Na prawdę nie zajmuje wiele miejsca...można ją włożyć do plecaka lub po prostu przypiąć tam gdzie nam wygodnie.
 

Antybutelka wykonana jest z polietylenu jest niezwykle lekka, jest nietoksyczna i tak jak wspomniałam wcześniej wolna od BPA - więc nie obawiałam się podać jej dziecku. Dodatkowo podlega recyklingowi więc to niewątpliwie duży plus.
 

Butelkę można wrzucić do zamrażalnika, co idealnie sprawdzi się podczas upalnego dnia.

Oczywiście butelki mogą używać nie tylko dzieci. Sprawdzi się idealnie podczas różnego rodzaju treningów np. bieganie. Można wziąć ją ze sobą na trening nordic walkingu - przypinamy ją w dowolne miejsce i nie musimy trzymać jej w ręku. Idealna na wszelkie wycieczki i wypady. Można nalać w nią dowolny napój...my akurat miałyśmy w niej tylko wodę.

Zdecydowanie polecamy wszystkim którzy chcą choć trochę zadbać o nasze środowisko :) Butelka jest idealna dla małych i dużych. Gwarantuję, że sprawdzi się u każdego.

Czytaj więcej ->>

ŚWIAT DINOZAURÓW - edukacyjna gra elektroniczna dla dzieci

4/21/2015
Ostatnio moja córka zafascynowała się dinozaurami...ogląda bajki, książki a nawet zażyczyła sobie dużego dinozaura - figurkę ;) Nie wiem dlaczego spodobały jej się akurat te stworzenia...no ale skoro je lubi to dlaczego jej nie uszczęśliwiać gadżetami z tymi prehistorycznymi gadami :)
Szukając dla niej prezentu na Święta Wielkanocne pomyślałam o jakiejś grze...i tak oto trafiła w nasze ręce edukacyjna gra elektroniczna "Świat Dinozaurów"

Kilka słów od firmy:
Gra edukacyjna dla dzieci w wieku przedszkolnym.
Na 12 tematycznych planszach znajdują się 204 kolorowe obrazki, wśród których jest 80 zadań do rozwiązania. Przy każdym rysunku znajduje się punkt. Jeżeli gracz zna rozwiązanie zadania - dotyka długopisem wybrany punkt na planszy. Przy prawidłowej odpowiedzi zapali się lampka.

 
 
Pierwsze wrażenie:
Samo pudełko jest pełne dinozaurów...jak dałam Marysi w prezencie to z zaciekawieniem oglądała obrazki :) A co w środku? Tam kryją się prawdziwe cuda...pięknie ilustrowane i kolorowe plansze, które na pewno spodobają się nie jednemu wielbicielowi tych prehistorycznych stworzeń :)
Zaznaczone jest, że gra przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym. Owszem, jednak taki nie umiejący czytać przedszkolak nie poradzi sobie sam, trzeba bawić się z dzieckiem, ponieważ gra ma tekst. Myślę, że spokojem można dać ją do zabawy nawet starszemu dziecku, które nie będzie wymagało już pomocy z naszej strony.
Zabawa: 
"Świat dinozaurów" to gra dla jednej lub kilku osób. W zestawie jest magiczny długopis i 12 dużych plansz, na których umieszczone są mniejsze obrazki. Każdy obrazek ma w sobie dziurkę. Jeżeli poprawnie odpowiemy na pytanie, które znajduje się na dole planszy i długopis włożymy w wyznaczone miejsce lampka zapali się na czerwono :) Jeżeli odpowiedź będzie błędna, lampka nie załączy się.
Pytania wcale nie są takie łatwe. Jeżeli dziecko interesuje się dinozaurami raczej nie będzie miało problemu z odpowiedzią. Marysi wcale tak łatwo nie szło...a to dlatego, że zainteresowała się tym tematem stosunkowo nie dawno. Ta gra okazała się świetnym sposobem na zaległości :) Dzięki niej córka szybko nadrobiła wszystkie braki i teraz nie ma już problemu z odpowiedzią na pytania.
 
 
 

Zdecydowanie polecam - super edukacyjna gra dla całej rodziny, na pewno można miło spędzić z nią czas w niejedno deszczowe popołudnie :)

Pełną ofertę produktów można zobaczyć na stronie www.jawa.waw.pl 


Czytaj więcej ->>

Ciasteczka od sklepu EKOHOLIK - tylko polskie artykuły ekologiczne

4/19/2015
Szczerze powiem, że jeszcze kilka lat temu nie bardzo zwracałam uwagę co i jak jem. Kupowałam produkty nie zwracając uwagi na to co mają w swoim składzie. W momencie kiedy w moim życiu pojawiły się dzieci, zaczęłam większą wagę przykładać do tego co kupuję. Przede wszystkim czytam etykiety, sprawdzam skład, porównuję...oczywiście nie jestem w stanie w 100% wybierać tylko zdrowych i naturalnych produktów, jednak te które biorę dla moich córek, chcę żeby były jak najlepsze. Julka ma dopiero 9 miesięcy, więc jest tylko i wyłącznie zdana na to co jej podam, natomiast Marysia ma już ponad 4 lata, więc często ma swoje zdanie i już nie jest tak prosto podsunąć jej tylko zdrową żywność. Od jakiegoś czasu zauważyłam w sklepach co raz więcej produktów oznaczonych jako EKO, jednak w dalszym ciągu większy wybór oferują sklepy internetowe. Szukając ekologicznych przekąsek dla moich córek trafiłam do sklepu www.ekoholik.pl.
Zdecydowałam się na zakup w tym sklepie nie tylko dlatego, że ich produkty są ekologiczne. EKOHOLIK ma w swojej ofercie tylko polskie produkty, które w żaden sposób nie odbiegają od światowych standardów. Ja jestem jak najbardziej za....nasze rodzime produkty są pyszne i nie są gorsze od innych.
Wybrałam dla moich córek trzy rodzaje różnych ciasteczek

 

- ciasteczka pszenne mini zoo

 
 

- herbatniki okrągłe

 
 

- fajne cookies kukurydziane

 
 


Cena w porównaniu do zwykłych produktów, nie jest jakoś specjalnie wygórowana. A smak o niebo lepszy, co potwierdza moja córka, która przepada za wszelkimi słodkościami.
W składzie nie ma białego cukru co jest ogromnym plusem. Wszystkie składniki pochodzą z upraw ekologicznych i mają przyznany certyfikat. Tak więc zdecydowanie nadają się dla dzieci. Ja oczywiście sama z chęcią spróbowałam, choć nie jestem jakimś fanem ciastek, ciasteczek,  oczywiście w przeciwieństwie do mojej córki i męża, który "pomógł" trochę w zjedzeniu tych wszystkich pyszności ;)


Dla Julki zakupiłam ciasteczka kukurydziane, miałam nadzieję że jej zasmakują. Zresztą miła Pani która obsługuje sklep bardzo je polecała. Ciastka są dość duże, okrągłe. Julka bez problemu sama je trzymała i nie ginęły w jej małych rączkach. Zwykle jak podaję jej jakiś mniejszy produkt, od razu całość kładzie do buzi i boje się, żeby się po prostu nie zakrztusiła. Tutaj problemu nie było. Ciacha bardzo jej smakują co zresztą widać na zdjęciach :)
Po jedzeniu było dość sporo sprzątania bo ciastko mocno się kruszy, ale mina Julki wynagradza wszystko ;) A poniżej przedstawiam skład i informacje o wartościach odżywczych
Łam waflowy kukurydziany*, płatki kukurydziane*, kaszka kukurydziana*, bio kaszka kukurydziana błyskawiczna*, bio ziarno kukurydzy*, bio syrop ryżowy*. 
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych, objęte certyfikatem kontroli PL-EKO-03 COBICO Wartość odżywcza w 100 g:Wartość energetyczna - 328,5Kcal/ 1375 kJ kJ / kcal tłuszcz - 1.40g węglowodany - 71.40 g białko - 7.20 g
Certyfikat bio: jest
Inne filtry: PRODUKT WEGETARIAŃSKI
Kraj pochodzenia składników: -Kraj producenta: Polska

 
 
 
 
Marysi najbardziej przypadły do gustu ciasteczka MINI ZOO. Oprócz tego, że bardzo jej smakowały przez dłuższy czas bawiła się w układanie i segregowanie zwierzątek :) Zabawa była rewelacyjna i trwała dobrą godzinę zanim wszystkie zniknęły z talerzyka. Rybki, pandusie, słoniki czy kaczki były pyszne . A oto skład i wartość odżywcza tego produktu
Składniki:mąka pszenna*, cukier trzcinowy*, tłuszcz kokosowy*, sól.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych, objęte certyfikatem kontroli PL-EKO-03 COBICO
Wartość odżywcza w 100 g:Wartość energetyczna - 361 Kcal/ 1508 kJ kJ / kcal tłuszcz - 4.30g węglowodany - 71.60 g w tym cukry - 3,4 g białko - 9.30g sól - 0.02 g
Certyfikat bio: jest
Inne filtry: HITY
Kraj pochodzenia składników: Polska
Kraj producenta: Polska
 
 

Jeżeli chodzi o herbatniki OKRĄGŁE to były próbowane jako pierwsze. Jak tylko Marysia wróciła z przedszkola i zobaczyła niebieski kartonik od razu zaczęła się częstować. Dobrze, że szybko zareagowałam bo pewnie zjadła by wszystkie na jednym posiedzeniu ;) Wg. mnie te były najbardziej słodkie ze wszystkich, aczkolwiek tak jak pisałam wcześniej, ja nie jem za bardzo słodkiego i wszystko co ma choć trochę cukru (tutaj akurat trzcinowy) jest dla mnie słodkie. Nie zdążyłam niestety zrobić zdjęć, bo Marysia razem z tatą zjedli je po kryjomu w kuchni, udało mi się ocalić całą jedną sztukę :) No cóż...chyba musiały bardzo im smakować :) Jeżeli chodzi o skład i wartość odżywczą to przedstawia się to następująco
Składniki:mąka pszenna*, cukier trzcinowy*, tłuszcz kokosowy*, sól.* składniki pochodzące z upraw ekologicznych, objęte certyfikatem kontroli PL-EKO-03 COBICO Sp.z o.o.
Wartość odżywcza w 100 g:Wartość energetyczna - 1881 / 447 kJ / kcal tłuszcz - 12.30g węglowodany - 75.90 g w tym cukry - 16,60 g białko - 9.60 gsól - 0.47g
Certyfikat bio: jest
Kraj pochodzenia składników: Polska
Kraj producenta: Polska

Jeżeli poszukujecie smacznych, dobrych, ekologicznych i typowo polskich produktów to koniecznie odwiedźcie sklep internetowy EKOHOLIK. 
Ja kupiłam i nie żałuję, ciacha są smaczne i nie drogie, a obsługa na najwyższym poziomie. Na pewno doradzą i szybko zrealizują Wasze zamówienie. Zdecydowanie POLECAM :) Moje dzieci są zadowolone a to przecież najważniejsze :)

Czytaj więcej ->>

Książeczki które POLECAM - od wydawnictwa EGMONT -

4/13/2015
Już po raz kolejny trafiły w nasze ręce pozycje z wydawnictwa EGMONT. Tym razem otrzymaliśmy trzy książeczki i jedną kolorowankę.
- Basia i piłka nożna
- Wielka księga bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia
- Gdzie bywa słoneczko
- Wielkie kolorowanie Basia gdzie jest Kajetan

Zbigniew Dmitroca "Gdzie bywa słoneczko"


Na początek przedstawię książkę z Akademii mądrego dziecka "Gdzie bywa słoneczko". Kolorowe i kontrastowe ilustracje bardzo spodobały się obydwu moim córkom. Zainteresowanie młodszej jest jednak innego rodzaju...chętnie ogląda ją z każdej strony i próbuje :D Książki z tej serii charakteryzują się sztywnymi kartkami z zaokrąglonymi rogami oraz wycięciami - w tym przypadku jest to słoneczko. Barwne obrazki  odkrywają przed dzieckiem świat przygody, wyobraźni, przygód i emocji.

Książeczka jest napisana wierszem, bardzo zrozumiale dla większych i mniejszych dzieci. Duże litery na pewno ułatwią czytanie nie tylko dzieciom, ale i dorosłym :) Autor opisuje tytułowe słoneczko, które świeci w różnych regionach świata. Na każdej stronie słońce widzimy gdzie indziej, nawet jeżeli nie przeczytamy tekstu to obrazki podpowiedzą o jakim miejscu jest mowa. Pięknie ilustrowana książeczka na pewno wpadnie w oko i ucho małym miłośnikom przygody :)

Wycięte słoneczko widoczne jest na każdej stronie, im dalej zagłębiamy się w czytanie, tym świeci co raz mniej. Jeżeli jesteście ciekawi konkretów to serdecznie zapraszam do zakupu. Myślę że Waszym dzieciom przypadnie do gustu, bo nam książka z akademii mądrego dziecka bardzo się spodobała i na pewno zaopatrzymy się jeszcze w inne tytuły.


Zofia Stanecka Marianna Oklejak "Basia i piłka nożna"
Seria książeczek o Basi bardzo przypadła nam do gustu...znamy kilka tytułów i lubimy :) Tym razem mieliśmy przyjemność przeczytać "Basia i piłka nożna". Książka jest w sztywnej oprawie, jednak strony są już "normalne" tak więc podczas zabawy trzeba uważać żeby dziecko nie podarło kartek :)
 
Książeczka opowiada historię rodziny, w której tata i brat Basi Janek fascynują się piłką nożną. Basia mimo, że jest dziewczynką też uczestniczy we wspólnym oglądaniu meczu w TV. Choć nie wiele z tego rozumie, bardzo podoba jej się, że można wtedy bez konsekwencji skakać i krzyczeć, oraz zajadać się przekąskami. Janek oprócz tego, że jest wiernym kibicem, kolekcjonuje w specjalnym albumie karty z piłkarzami oraz chodzi na treningi gdzie też gra. Zwykle jak to między rodzeństwem bywa, straszy brat nie pozwala Basi dotykać jego kolekcji, twierdząc że jest za mała. Jednak dziewczynka nie może się powstrzymać i kiedy trafia do pokoju brata, od razu rzuca jej się w oczy duży i piękny album z kartami...
nie chciałabym zdradzać wszystkich szczegółów jednak autor porusza tutaj bardzo ważny problem z którym zapewne nie jedna mama rodzeństwa już się spotkała :) Na prawdę książeczka jest super. Moja córka jest nią zachwycona a i ja z przyjemnością ją przeczytałam.

Wielka kolekcja bajek o przygodach Maszy i Niedźwiedzia

Książka jest pięknie wydana, gruba okładka skrywa aż 127 stron. Podzielona jest na 5 różnych bajek. Sama okładka jak i środek pełne są przepięknych, dużych i barwnych ilustracji. Dbałość o wszelkie szczegóły oraz piękna nasycona kolorystyka zasługują na wyróżnienie.
Na początku przygody z książką poznajemy jej wszystkich bohaterów, do każdego zdjęcia postaci przypisana jest krótka charakterystyka. Moja córka dzięki temu, bez problemu potrafiła rozróżnić poszczególnych bohaterów podczas czytania.

Masza to mała, niezwykle rezolutna dziewczynka, której wszędzie jest pełno. Ma mnóstwo pomysłów, które nie zawsze są tak genialne jak jej się wydaje. W każdej przygodzie towarzyszy jej przyjaciel Niedźwiedź, który zwykle nie jest tak entuzjastycznie nastawiony do jej wybryków i pomysłów. A dziewczynka potrafi dać misiowi w kość :) To nagotuje pełne garnki kaszy lub spacerując po lesie z telefonem wpada wprost na wilka. Oczywiście Niedźwiedź zawsze jest blisko...historyjki są na prawdę przepiękne. Nie które pełne humoru inne z lekką nutką grozy, na pewno jednak z każdej z nich można wyciągnąć lekcję na przyszłość :)



Książka ze względu na to jak jest wydana idealnie nadaje się na prezent. Jesteśmy bardzo zadowolone że nasza biblioteczka wzbogaciła się o tą pozycję :)

Wielkie kolorowanie - Basia, gdzie jest Kajetan?


Jak już wcześniej wspominałam, Marysia bardzo lubi serię książeczek o Basi. Tym razem podsunęłam córce książeczkę do kolorowania. Jednak nie jest to taka zwykła kolorowanka. A co w niej takiego niezwykłego? Otóż to, że tytułowa bohaterka Basia poszukuje zaginionego Kajetana, który jest żółwiem. Historię zaginięcia zwierzaczka możemy przeczytać na pierwszej stronie. 
Basia przeszukała wszystkie pomieszczenia w domu, niestety żółwia nigdzie nie znalazła. Na poszukiwania wybiera się więc do zoo, bo być może chciał odwiedzić swoich kolegów. Dziewczynka zaczyna od narysowania planu zoo i tak zaczyna się ta rysunkowa przygoda. 


Na każdej stronie widzimy różne zwierzątka, gady, płazy a nawet rybki. Obrazki nie zawsze są w pełni skończone...trzeba np. coś dorysować, pokolorować czy narysować wg wzoru. Nie wszystkie zadania są proste, moja córka z jednymi radziła sobie lepiej z innymi było trochę gorzej. Jednak fakt jest taki, że przy mojej małej pomocy poradziła sobie bardzo dobrze :) Kolorowanka towarzyszyła nam przez kilka dni, bo na pewno nie jest to zabawa na chwilę. Czas z Basią spędziłyśmy kreatywnie i miło - polecam każdemu maluchowi, a już na pewno takiemu który lubi zwierzątka tak jak moja córka.
Czytaj więcej ->>

MAM

Blogowa akcja "Nie palę w ciąży - również biernie"