Powiało wiosną dzięki #‎amiclubwear

4/14/2016

Jakiś czas temu dzięki współpracy z  #‎amiclubwear otrzymałam  kilka cudnych produktów. Zamówiłam sobie płaszczyk wiosenny, zjawiskowy szary sweterek z długim rękawem oraz sukienkę. 
Przesyłka szła strasznie długo, wliczając w to błędnie wpisany adres odbiorcy (czyli mój) będzie z półtora miesiąca ;) Czy zawartość zrekompensowała długie czekanie? I tak i nie ...

Wszystko uszyte jest perfekcyjnie. Praktycznie jest identyczne jak na zdjęciu. Jednak rozmiarówka to niestety tragedia. Przy zamawianiu podawałam, że obecnie noszę rozmiar 40 (UK 12). Pisałam też, że jestem wysoka. Mimo tego, żaden z produktów nie jest na mnie dobry.


Płaszczyk jest sam w sobie za wąski - bardzo żałuje, bo czegoś takiego właśnie było mi trzeba. Idealny, uniwersalny kolor, pasuje tak na prawdę do dżinsów jak i bardziej eleganckich stylizacji. Metki jasno wskazują, że produkt pochodzi z chin ... a wiadomo jak u nich z rozmiarówką. Na papierowej metce widnieje rozmiar L - na moje oko to eMka i to mała :)
Tak się prezentuje w całej okazałości KLIK 









Szary sweterek zauroczył mnie swoją delikatnością. Bardzo lubię takie rzeczy. Tutaj też rozmiar jest chybiony. Sweterek ma za krótkie rękawy i mógłby być dłuższy. Jestem już w wieku gdzie chodzenie z odkrytym brzuchem nie jest wskazane ;) Na zdjęciu w sklepie nie widać tego, ale na jednym z rękawów jest srebrny dodatek. Całość prezentuje się na prawdę bardzo ładnie. Tutaj mam także małe zastrzeżenia co do wykonania, jest sporo odstających nitek, część z nich już obcięłam jednak jeszcze sporo zostało ;)
Zobaczcie jak wygląda na modelce TUTAJ  



 

Sukienka - tutaj także nie będę mogła jej nosić. Mimo, że weszłam w nią, to średnio ładnie na mnie wygląda. Myślę, że jakby był rozmiar większy to byłoby o niebo lepiej. 
Sukienkę nosi się bez biustonosza, bo będzie nieestetycznie wystawał. Na pewno będzie się dobrze trzymała, bo ma wszytą specjalną taśmę, dzięki której nie będzie się zsuwać. Można ewentualnie założyć taki z naramkami zakładanymi na szyję i bardzo nisko zapinany z tyłu. Na plecach jest także wszyta guma, więc dopasuje się do sylwetki. Sukienka jest wiązana na szyi, jednak  można także zawiązać ją z tyłu na plecach (tak jak na fotce ze sklepu)
Oglądnijcie ją TUTAJ 





 

Podsumowując wykonanie i jakość ubrań jest jak najbardziej w porządku. Jednak kupując w tym sklepie trzeba pokusić się o rozmiar większy, jeżeli chodzi o płaszczyk to myślę, że musiałby być nawet o dwa numery większy ;) Całą ofertę sklepu możecie zobaczyć TUTAJ

0 komentarze

MAM

Blogowa akcja "Nie palę w ciąży - również biernie"